Budują iluzję idealnego
życia. Internet ugina się w szwach od wspólnych pocałunków, wycieczek, selfie,
koncertów, kina, czy siłowni. Do kolekcji brakuje tylko fotki… z toalety.
Każdy z nas zna parę,
która bezustannie zamieszcza swoje słodkie fotki w mediach społecznościowych, a
może sami nią jesteśmy? Portale stwarzają iluzję idealnego życia. Kiedy
wyglądamy mniej atrakcyjnie, użyjemy filtra, by zatuszować niedoskonałości.
Poustawiamy przedmioty w kadrze, by tło, na którym stoimy, wyglądało, tak jak
tego chcemy. Rzeczywistość wygląda inaczej. Żyjesz w toksycznym związku, gdzie
on bije cię po twarzy. Gdzie ona zdradza cię z kumplami. Kłócicie się na każdym
kroku o błahostki. Próbujecie przekonać samych siebie, że wszystko jest dobrze,
że rajskie wakacje załagodzą wasz kryzys. W rzeczywistości jeszcze bardziej się
ranicie. Ideał to fikcja. Oszukujecie sami siebie.
E-miłość
Ten, kto wierzy, że
miłość jest idealna, widział za dużo komedii romantycznych. Tam rzeczywistość
wygląda tak: oboje są piękni, zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia,
wszystko jest cudowne, całują się przy blasku księżyca, a na końcu biorą
bajeczny ślub. To fikcja. Nie ma idealnej miłości. Kiedy kochasz, to
podejmujesz trud. Rezygnujesz często z przyjemności, dla tej drugiej osoby,
wydajesz pieniądze na kwiaty, poświęcasz jej swój czas… Co więcej, w każdym
związku dochodzi do kłótni i to jest zupełnie normalne. Życie to nie scenariusz
filmowy, na którym wzorują się pary, pragnące zachować pozory. Musimy być
świadomi, że na portalach widzimy jedynie to, co ktoś chce nam pokazać, stąd
różnica pomiędzy tym, co widnieje w sieci, a tym, co rzeczywiście istnieje.
Spróbujmy się przyjrzeć danym parom na ulicy. Możemy być zaskoczeni, gdy w ich
oczach zamiast szczęścia, zobaczymy smutek.
„Jeśli miłość jest
autentyczna, a w relacje nie wkradają się kłamstewka, nie ma potrzeby
udowadniania światu, że jest nam razem dobrze”
– mówi Weronika.
Do zdjęć dochodzą jeszcze
komentarze. Czasem może być tak, że pary nie potrafią rozmawiać ze sobą w
realu, ale w mediach świetnie im to wychodzi. Zamieszczają posty, w których
opisują swoją „wielką miłość”, która będzie trwać aż do grobowej deski. Znajomi
komentują je najczęściej: „zakochańce”, „piękni” i setka laików, co sprawia, że
autorzy zdjęcia czują się lepiej. Tu pojawia się pułapka, ponieważ aprobata
znajomych powoduje, że pary chcą brnąć dalej we własne kłamstwo. Czy 200 laików
nie jest znakiem od świata, że musimy być razem?
„Tzw. idealne pary, jakie
znałam w życiu, tak właśnie się zachowywały i są już po rozwodzie”
– wyznaje Anna.
Związek, a social media
Notoryczne zamieszczanie
zdjęć w portalach społecznościowych przez pary zyskało nazwę zjawiska
#couplegoals. Zainteresowali się nim badacze z kanadyjskich i amerykańskich
uniwersytetów. Według przeprowadzonych przez nich badań to, co publikujemy w
internecie i jak, jest związane ze stopnień zadowolenia z życia. Określono to
„widocznością relacji”. Częste zamieszczanie zdjęć ze sfery prywatnej i
informacji o swoim związku czy partnerze, (czyli wysoki poziom „widoczności
relacji”), interpretowane jest jako „maska”, którą zakładamy przed światem.
Każdy z nas chce wypaść idealnie w oczach innych. Im mniejsze jest nasze
zadowolenie ze związku, tym mocniej próbujemy pokazać otoczeniu, że wcale tak
nie jest.
Dla potwierdzenia badań
naukowcy poddali obserwacji 108 studenckich par. Ich zadaniem było prowadzenie
dziennika przez dwa tygodnie i opisywanie w nim relacji z partnerem oraz
zachowania w sieci. Wyniki wykazały, że osoby niepewne uczuć partnera, znacznie
częściej dzielą się swoim związkiem ze światem, z obawy przed jego utratą.
„Ludzie czujący się
niepewnie w związku szukają potwierdzenia swojej relacji w mediach
społecznościowych” – mówi terapeutka Jennifer Chappell Marsh.
Szczęśliwi zakochani
znają umiar
Psychologowie są zgodni,
co do tego, że osoby, żyjące w udanym związku, kochające się, nie dzielą się swoją miłością w nadmiarze na
portalach. Co więcej, istnieje na to minimum pięć dowodów.
1.
Gdy nie czujemy się spełnieni w związku,
stwarzamy pozory dobrej relacji przed znajomymi, a lajki poprawiają nam
nastrój.
2.
Gdy jesteśmy zadowoleni z życia, czy
swojego związku, czas poświęcamy partnerowi, nie portalom społecznościowym.
3.
Gdy nie czujemy się dowartościowani w
związku, szukamy tego uczucia u innych.
4.
Jesteśmy szczęśliwi razem, a innym nic do
tego. Nie musimy nikomu nic udowadniać. Jesteśmy parą nie po to, by leczyć
problemy osobiste, tylko dlatego, że chcemy być razem.
5.
Badania potwierdzają, że ludzie
korzystający w nadmiarze z mediów, są mniej szczęśliwi.
Bardzo mądry wpis i bardzo ciekawe informacje na temat badań! Naprawdę wciągnęłam się w to ;) Super! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJa staram się zachować prywatność, częściej dzielę się zdjęciami córki niż partnera.
OdpowiedzUsuń